Tekst - Stasiek Spoko Dżdżownica

Sam widziałem szło mu nieźle, ale chwila nieuwagi i traci równowagę. Stasiek plasnął na glebę.

catepillar

Tekst - Stasiek Spoko Dżdżownica

Sam widziałem szło mu nieźle, ale chwila nieuwagi i traci równowagę. Stasiek plasnął na glebę.

Stasiek młody panek jeszcze spacerkiem był w mieście. Szwendał się z nudów. Nic lepszego do roboty. Aczkolwiek mały był to ludzik, Wielkie miał idee. Myśląc o czymkolwiek jego organizm dumał wraz. Stasiek spoko dżdżgość Miał tylko coś małego. Trzymał to zawsze w lewej kieszeni. Znalazł się gdzieś w trzeciej alei, a tam stał wieżowiec. Zużył trochę swego ciała by się zEstanowić. On musi go zdobyć i tam wysoko wleźć. Sam widziałem szło mu nieźle, ale chwila nieuwagi i traci równowagę. Stasiek plasnął na glebę. Słuchaj stary miło było Cię znać. Plask!